piątek, 16 września 2011

***

http://www.youtube.com/watch?v=3IPmzQbdgHw&feature=sharePiosenka z czeskiego filmu "Lidice", którą słucham dziś na okrągło.

Filmu nie widziałam, ale wiem, że jest oparty na faktach. Tytułowe Lidice to czeska wieś, gdzie podczas II wojny światowej 10 czerwca 1942 roku Niemcy dokonali masowej eksterminacji na ludności cywilnej. Film dotyczy właśnie tego wydarzenia...

Trudno znaleźć słowa w obliczu takiej tragedii. Mimo wszystko trzeba je znajdywać. Myślę, że tutaj autorowi się udało. Dlatego chciałabym przytoczyć moje tłumaczenie filmowej piosenki:

„Płomień”

 Muzyka i tekst:  Michal Hrůza

Ile nocy, ile dni
ostatnie jeszcze oddychają
ziemia się wciąż toczy…
Każdy dźwiga swój krzyż
ktoś się podnosi, ktoś spada niżej
Tylko Bóg wie… jak to się skończy.

Z czystej miłości biały kwiat
w serce ostry bagnet
A gwiazdy milczą.

Z czystej miłości biały kwiat
odpowiedź spali się na popiół
także w twoich oczach.

Nienawiść rozpostarła cień
sługa spełnił rozkaz
i zatrzymał się czas.

Gra jest zbyt wysoka
płomień dotyka nieba
a dosięgnie i nas.

Z czystej miłości biały kwiat
w serce ostry bagnet
a gwiazdy milczą.

Z czystej miłości biały kwiat
odpowiedź spali się na popiół
także w twoich oczach.

Ile nocy, ile dni
ostatnie jeszcze oddychają
i ziemia wciąż się toczy.

środa, 7 września 2011

Odpowiedź

Skąd ten smutek? Przecież mieszkanie mnie cieszy, Wrocław mnie cieszy i wyjazd w Tatry mnie cieszy. I to jeszcze jak! A jednak ogarniał mnie dziś prawdziwy smutek. Zadałam pytanie - dlaczego przyszedł? po co?
Natychmiast otrzymałam odpowiedź:

Łk 6,20-26 "(..) Błogosławieni wy, którzy teraz płaczecie, albowiem śmiać się będziecie (...)"

A potem mniej więcej takie słowa: "To czy się czy płaczemy czy śmiejemy się od ucha do ucha nie jest najważniejsze, nie musimy się cały czas smucić czy cały czas cieszyć, najważniejsze by On był w tym obecny, byśmy byli z Chrystusem"

I nie mogę się powstrzymać przed zacytowaniem mojego kochanego poety:


Jan Twardowski

Spoza nas (wiersz z banałem w środku)

nie bój się chodzenia po morzu
nieudanego życia
wszystkiego najleps
zego
dokładnej sumy niedokładnych danych
miłości nie dla ciebie 
czekania na nikogo

przytul w ten czas nieludzki
swe ucho do poduszki
bo to co nas spotyka 
przychodzi spoza nas

wtorek, 6 września 2011

Dopóki z sobą rozmawiamy - przetrwamy

"Dopóki z sobą rozmawiamy
z szacunkiem, ciepło szczerze miło,
a nie z bezmyślną, tępą siłą -
przetrwamy,
przetrwamy,
przetrwamy."  Wojciech Młynarski

Tak śpiewa zespół Raz, dwa, trzy... i jest to tak zwana święta prawda.
Boję się braku rozmów, a raczej braku zaufania w nich. Boję się, bo wiem do czego może to doprowadzić. Skrajny przypadek zobaczyłam dziś w filmie American beauty... Piękny dom, piękne meble i pozornie piękna trzyosobowa rodzina. A tak naprawdę wrak rodziny. Były nawet wspólne kolacje, a podczas nich wspólne rozmowy. Ale były to puste rozmowy, odgrywane scenki. Nikt nie mówił o tym co czuje, o tym co przeżył. Nikt tak naprawdę nie interesował się kimkolwiek poza sobą w tych rozmowach. Kurtuazyjne zwroty, kurtuazyjne pytania i takie same odpowiedzi - jak wśród nieznajomych. Jak dla mnie - bardzo smutny film. Przerażający.

...

Susza i skwar
Nie mów, że Tobie to nie przeszkadza
Wiem, że czekasz i cierpisz
Wiem, że w Twoim sercu jest milion
Nieprzegadanych spraw
Niepoliczonych wspomnień
Niewypowiedzianych perspektyw
Niech rzeka popłynie
Pozwól by Twoje serce stało się źródłem
Nie bój się
Woda się nie skończy
Źródło jest w Twoim sercu
Ono pragnie wytrysnąć
Nasze rzeki się połączą
Popłyniemy razem
Nie bój się
Źródło jest w Twoim sercu