wtorek, 6 września 2011

Dopóki z sobą rozmawiamy - przetrwamy

"Dopóki z sobą rozmawiamy
z szacunkiem, ciepło szczerze miło,
a nie z bezmyślną, tępą siłą -
przetrwamy,
przetrwamy,
przetrwamy."  Wojciech Młynarski

Tak śpiewa zespół Raz, dwa, trzy... i jest to tak zwana święta prawda.
Boję się braku rozmów, a raczej braku zaufania w nich. Boję się, bo wiem do czego może to doprowadzić. Skrajny przypadek zobaczyłam dziś w filmie American beauty... Piękny dom, piękne meble i pozornie piękna trzyosobowa rodzina. A tak naprawdę wrak rodziny. Były nawet wspólne kolacje, a podczas nich wspólne rozmowy. Ale były to puste rozmowy, odgrywane scenki. Nikt nie mówił o tym co czuje, o tym co przeżył. Nikt tak naprawdę nie interesował się kimkolwiek poza sobą w tych rozmowach. Kurtuazyjne zwroty, kurtuazyjne pytania i takie same odpowiedzi - jak wśród nieznajomych. Jak dla mnie - bardzo smutny film. Przerażający.

...

Susza i skwar
Nie mów, że Tobie to nie przeszkadza
Wiem, że czekasz i cierpisz
Wiem, że w Twoim sercu jest milion
Nieprzegadanych spraw
Niepoliczonych wspomnień
Niewypowiedzianych perspektyw
Niech rzeka popłynie
Pozwól by Twoje serce stało się źródłem
Nie bój się
Woda się nie skończy
Źródło jest w Twoim sercu
Ono pragnie wytrysnąć
Nasze rzeki się połączą
Popłyniemy razem
Nie bój się
Źródło jest w Twoim sercu

3 komentarze:

  1. Spróbuj tylko skasować tego bloga! :)

    świetne spostrzeżenia, aż mnie zatkało - tak strasznie realne i strasznie smutne to nierozmawianie...

    co do American Beauty - bardzo mi się podobał ten film :) a jak Tobie? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Film mi się podobał, choć był bardzo smutny. Ale dobrze się go oglądało, wciągał. I wiele spostrzeżeń można z niego wyciągnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie osobiście film przeraził i ja bym go opisała jednym słowem: dziwny.

    Może i jest mądry i można z niego wyciągać wnioski, ale mi się go dobrze nie oglądało. :P

    OdpowiedzUsuń